W hołdzie lenistwu, wolności i samoakceptacji – wystawa „Szczęściara” Agi Pietrzykowskiej

Alicja Stasiak, 2 listopada 2021

„Art makes you feel better” – czytamy na blogu Agi Pietrzykowskiej. Nie można się nie zgodzić z artystką, tym bardziej, kiedy patrzymy na jej prace! Pełne żywych kolorów, abstrakcyjne, geometryczne, energetyzujące barwy eksplodują zarówno z jej obrazów jak i ilustracji. Na wystawę prac Agi Pietrzykowskiej „Szczęściara” zapraszamy do Galerii Art in House w dniach od 9 do 12 listopada w godz. 10.00 – 18.00.

Najnowsze prace Pietrzykowskiej są kontynuacją malarskiego cyklu „Kobieta”. Seria zdaje się być osobistym przesłaniem artystki, opartym na psychologii postaci, kształtu i koloru. Na wystawie w Galerii Art in House po raz pierwszy zaprezentowana zostanie kontynuacja cyklu w technice reliefu. Jasne, pastelowe odcienie, w które ubrane są kobiety Pietrzykowskiej kuszą w romantycznych pozach i zachwycają ciekawą kompozycją i fakturą.

–Mam konkretne założenia, które chcę przekazać. Zawsze staram się dołączać komentarz do danej pracy. Zdarza się często, że bez mojej wskazówki odbiorca potrafi zauważyć i zinterpretować pracę w bardzo ciekawy sposób. Uzupełnienie o mój komentarz powoduje, że jest to bardzo interesujący dialog i rozmowa na temat życia, psychologii, miłości, pragnień i spełnienia marzeń. I jest to wspaniały moment. – mówi Pietrzykowska w rozmowie z Aleksandrą Krajewską.

Aga Pietrzykowska, od lewej: Miętowe zmysły, 2021 r., Fioletowe pończochy, 2021 r.

Tworząc w nurcie abstrakcji i figuracji artystka wizualizuje swoje stany wewnętrzne. Przyznaje, że trzon jej myślenia o sztuce stanowi geometryczny porządek i oddziaływanie barw. Interesuje ją człowiek, który jest źródłem inspiracji artystki. Twierdzi, że mapa każdego z nas jest inna i rodzi nieograniczoną przestrzeń do eksperymentu. Przekuwa tym samym indywidualny zapis życia danej osoby w obraz z przesłaniem.

Aga Pietrzykowska, Kobieta wąż, 2021 r.

Z kolei rysowanie kobiecych sylwetek wynika u Pietrzykowskiej z potrzeby nadania rangi ciału kobiety, której idealny wizerunek przez wiele lat był przedstawiany jako wychudzony, wydepilowany, bez oznak fizyczności, cellulitu czy nadwagi. –Nie chodzi tu o skupianie się na niedoskonałościach, ale o próbę zaakceptowania ich poprzez powtarzanie i przedstawianie ciała w odpowiedni sposób. – mówi artystka. Przyznaje też, że historia kobiet, którą opisuje w swojej twórczości jest symbolicznym zapisem dróg kobiet z całego świata: sposobem ubierania się, przekonaniami, wierzeniami, kulturą, relacjami międzyludzkimi. –Kolory, symbole, przedmioty, uczucia, zasady społeczne, marzenia czy lęki – to wszystko stanowi mapę życia. – dodaje artystka.

Aga Pietrzykowska, Letnia kąpiel, 2021 r.

Reliefy znane są jeszcze z czasów przed naszą erą. Powstawały w celu upamiętnienia wielkich przywódców lub ważnych zwycięstw batalistycznych. Prace Pietrzykowskiej są współczesnym hołdem złożonym chwilom odpoczynku i drobnym przyjemnościom. Ukazują człowieka w chwili zapanowania nad pędzącą rzeczywistością, a jednocześnie odnoszą się do bieżącej sytuacji jak np. praca #zostanwdomu odzwierciedlająca rzeczywistość. Szary relief, w którego ramy wpisana jest kobieca postać wydająca się za duża w ciasnym kwadracie pozwala poczuć moment izolacji, zamknięcia w ograniczonej przestrzeni.

Aga Pietrzykowska, Niedzielny lock down, 2021 r.

–Moje reliefy upamiętniają chwile zwycięstw kobiet. Chwile lenistwa i wolności, nicnierobienia i wygrzewania się w promieniach słońca. Te psychologiczne akty są próbą przezwyciężania stereotypów i samoakceptacji oraz pozwolenia sobie na słabości, zwątpienia i czułość wobec siebie. Trzeba jeszcze milion powtórzeń wizerunku kobiety, aby został prawidłowo zapamiętany!

Zapraszamy do zapoznania się z twórczością artystki w Galerii Art in House. Prace Agi Pietrzykowskiej będą prezentowane do 12 listopada w każdy dzień w godz. 10.00-18.00.