Kolory wyobraźni w Sopockim dworku

Aleksandra Koper, 14 lipca 2022

Przed każdą aukcją zastanawiamy się, ile kolorów jest w stanie wykorzystać artysta na jednym płótnie i za każdym razem jesteśmy zaskoczeni wielobarwnością kompozycji współpracujących z nami autorów obrazów. Nie powinno więc dziwić, że każde z mocnych, energetycznych dzieł traktujemy jako formę chromoterapii: szczególnie w jesienne i zimowe dni możemy poczuć się w naszym biurze jak posiadacze okien do innych wymiarów, gdzie zawsze świeci słońce i nie ma szarości. W katalogu 66. Aukcji Nowej Sztuki możemy pochwalić się wyjątkowo licznym gronem artystów, którzy poszli w stronę wielobarwności – może to wynik wakacyjnego sznytu, który nie pozwala na mroczną aurę?

Andrejus Kovelinas, Love, 2022

 

Dziewczyna o wielu barwach. Portrety kobiet i Młoda Sztuka

Miłośnicy malarstwa Hanny Kłopotowskiej nie będą zawiedzeni – wizerunek tajemniczej piękności przypomina nieco witraż, mieniący się błękitem, żółcią, zielenią, pomarańczem i różem. Tytuł pracy nawiązuje do morskiej tematyki (czy mogło być inaczej w sopockim katalogu?), sugerując jednocześnie mistycyzm kobiecej natury, silnie związany z harmonią przyrody. Z kolei litewski artysta Andrejus Kovelinas ubrał swoje balleriny w nieco bardziej krzykliwe stroje niż dotychczas, pozwalając widzowi zachwycić się kompozycją opartą o jedną oś symetrii. Żanna Brzyzek skupiła się zaś na subtelności i mądrości portretowanej, na jej towarzysza wybierając sowę. W podobnym kierunku poszła Białorusinka Neli Lukashyk, komponując scenkę poczęstunku herbacianego przy pomocy postaci dziewczyny i kota oraz martwej natury.

Hanna Kłopotowska, Przypływ, 2022

 

Abstrakcja i minimalizm. Nowoczesne obrazy do salonu i biura

Już od dawna zdajemy sobie sprawę, że sztuka nie musi być przedstawieniowa. Malarstwo oderwane od form rzeczywistych to wciąż niszowe grono w naszych aukcyjnych katalogach, jednak z radością zauważamy coraz silniejszą tendencję kolekcjonerów do poszukiwania właśnie tego typu prac. Mimo ograniczania kompozycji, abstrakcyjne obrazy posiadają moc oddziaływania emocjonalnego równą z dramatyczną sceną batalistyczną akademickiego malarstwa. Spójrzcie tylko na geometryczną kompozycję Izabeli Kozłowskiej w stylu op-art: zastosowane triki techniczne powodują, że elementy obrazu wydają się poruszać płynnymi falami. Inny obraz z katalogu – color field painting w wykonaniu Izabeli Osadnik – bazuje na swoistej walce o przestrzeń między czerwienią a błękitem. Kompromis stylowy między abstrakcjonizmem a figuracją proponuje natomiast Tomasz Pilikowski, wprowadzając do kompozycji element architektoniczny. Bez tego, niemal z całą pewnością uznalibyśmy zaróżowione niebo za formę nieokreśloną. 

Iza Kozłowska, Illusion II, 2022

 

Zaginione światy w malarstwie współczesnym

Zawsze mamy ich w zanadrzu kilka – przywołują na myśl dziewicze krainy z powieści Juliusza Verne’a, mitologię słowiańską czy biblijną wizję stworzenia świata. W tropikalnym cyklu Patrycji Kruszyńskiej-Mikulskiej nie ma człowieka, a wszystko toczy się swoim naturalnym, organicznym rytmem. Jedynymi mieszkańcami zielonego raju są egzotyczne, wielobarwne ptaki, wydające się nie mieć żadnych naturalnych wrogów. Sielanka trwa w najlepsze, a spokój mąci jedynie szelest liści smaganych delikatnym wiatrem. Alternatywną wizje początków ludzkości przedstawia Andrzej Masianis, za bohaterki wybierając pramatkę Ewę oraz Lilith, pierwszą żonę Adama, czarownicę szczególnie groźną dla ciężarnych kobiet. Wątek genesis pojawia się również u Grzegorza Skrzypka, twórcy wielu opowieści o koniostworkach. Tym razem jeden z nich przeistacza się w biblijnego węża, spoczywającego na Drzewie Poznania Dobra i Zła. Takiej hybrydy się nie spodziewaliśmy!

Grzegorz Skrzypek, Rajskie drzewko, 2021

 

Ekspresjonizm czy postmodernizm? Obrazy malowane tęsknotą za awangardą

Van Gogh, Matisse, Cezanne, Gauguin… to oni stworzyli sztukę nowoczesną, porzucającą jarzmo realizmu akademickiego. Ich mistrzowskie deformacje uwielbiane są przez admiratorów sztuki na całym świecie, przyciągając na wystawy artystyczne rzesze odbiorców. Nawet wśród obojętnych na artystyczne doznania czy wrogów sztuki współczesnej nazwiska te budzą respekt i są stawiane jako przykład mistrzostwa stylu malarskiego. „O, to jest sztuka, a nie te wasze bazgroły i happeningi” – wskazują palce licznych oskarżycieli o wypaczenie współczesnej idei artystycznej. Nie wdając się w dyskusję, Waszą uwagę kierujemy ku artystom nawiązującym do technik modernizmu na aukcyjnych obrazach. Pierwszym z nich jest Dariusz Grajek, który słynną Pomarańczarkę Gierymskiego odczytał na sposób zdecydowanie bardziej ekspresyjny niż pierwowzór. Mnogość barw i kształtów czynią kompozycję tak dynamiczną, że ciężko nam policzyć dokładną liczbę pomarańczy w koszach. Bardziej vangoghowski jest z kolei Vitali Shoupikow, autor przesyconego symbolizmem oraz humorem obrazu (tak, to dobre połączenie!). Echa fowizmu w ciekawym miksie ze street artem odnajdziecie zaś u Olimalou. Choćbyśmy chcieli, nie potrafimy rozpoznać wszystkich zwierząt widocznych (i tych nie do końca widocznych) w wielobarwnej kompozycji. Ale przecież nie musimy wiedzieć wszystkiego…

Olamalou, All Eyes On Us, 2022

 

Architektura i fantasmagoria

Paulina Zalewska nieodmiennie stosuje technikę montażu w swoich obrazach. Polega ona na łączeniu motywów charakterystycznych dla wybranych kultur: sięga po architekturę, stroje, krajobraz, święta; słowem – wszystko, co czyni ich unikatowymi. Na aukcyjnym obrazie meksykańska para z zainteresowaniem przygląda się hippisowskiemu Volkswagenowi, zaś tło stanowi brytyjska zabudowa typowa dla prowincji. Jeżeli dodamy, że scenka ta ma miejsce w księżycową noc, wszystko nabiera dodatkowego uroku i atmosfery tajemniczości. Jeszcze bardziej baśniowa jest surrealistyczna praca Tomasza Sętowskiego, przedstawiająca artystę malującego hybrydę: pół kobietę, pół miasto. Sama sylwetka malarza od pasa w dół składa się ze spiralnego ciągu arkad, zaś na jego głowie widoczny jest architektoniczny zegarmistrz. Idylliczny toskański krajobraz rozpoznamy z kolei w pracy Luizy Los-Pławszewskiej; okoliczności przyrody są tak doskonałe, że aż nierealne i właśnie owa przesada została celowo zastosowana przez artystkę do stworzenia wrażenia utopii. Sielanka panuje również w pracy Magdy Kępki, jednak przedstawione przez nią południowe miasteczko jest jak najbardziej rzeczywiste. Razem z nią możemy podążyć do tytułowego portu i usłyszeć szum morskich fal. Wystarczy tylko patrzeć…

Luiza Los-Pławszewska, Popołudnie z La Stampą, 2022

 

Obrazy ze zwierzętami na aukcji sztuki

Wojciech Brewka od lat wierny jest tematyce związanej ze zwierzętami. Uściślając – stoi za nimi niezbyt optymistyczna ekologiczna wiadomość, bowiem street-artowe obrazy Brewki przedstawiają gatunki zagrożone wyginięciem. Tym razem to jednak zwierzę jest górą – aukcyjne przedstawienie bawoła afrykańskiego, jednego z tak zwanej wielkiej piątki Afryki, to wyraz dominacji i siły. Bawół jest bowiem niezwykle niebezpiecznym stworzeniem, zabijającym kilka osób rocznie. Zupełnym przeciwieństwem są salonowe koty Davida Schaba. Mimo drapieżnej natury, w domowych pieleszach stają się raczej umilaczami pana domu. Jedynie ekspresyjna kolorystyka zdaje się przypominać o ich prawdziwym obliczu, czyniąc kompozycję dynamiczną pomimo bezruchu panującego we wnętrzu. Żartobliwie do tematu zwierząt podchodzi natomiast Magdalena Zalewska, przedstawiając portret charcika włoskiego w stroju marynarskim. Stali bywalcy Art in House bez problemu rozpoznają w nim Szarka, pieska często obecnego w domu aukcyjnym i pojawiającego się w naszych social mediach. Podobieństwo jest uderzające – znając dobry gust pupila i jego zamiłowanie do kostiumów, marynarski styl również przypadłby mu do smaku. Nie jesteśmy pewni co do czapeczki (Szarek jest niezwykle ruchliwy), niemniej jednak nie wykluczamy wyboru podobnej stylizacji w przyszłości.

Wojciech Brewka, Killer, 2022

 

To nie wszystkie wielobarwne prace z katalogu 66. Aukcji Nowej Sztuki. Pełny wybór zobaczycie na naszej stronie pod TYM linkiem.

Jeżeli zaś jesteście ciekawi, jak obrazy prezentują się na żywo, zachęcamy do odwiedzenia wystawy przedaukcyjnej w Dworku Sierakowskcih w Sopocie (ul. J. Czyżewskiego 12) od 5 sierpnia w południe do dnia licytacji. Serdecznie zapraszamy!