Motywy vanitas w twórczości Marty Julii Piórko i Krzysztofa Pawłowskiego
„Kwiaty, które nigdy nie więdną” to tytuł najnowszej wystawy prezentowanej w Galerii -1. Zobaczymy na niej obrazy Marty Julii Piórko oraz rzeźby Krzysztofa Pawłowskiego. Prace obfitują w motywy vanitas łączące piękno i przemijanie. Wystawa będzie dostępna od 10 do 21 kwietnia. Zapraszamy!
Marta Julia Piórko, Bukiet, 2025 r.
Vanitas powracające w sztuce współczesnej
Historycznie celem malarstwa vanitas było ukazanie daremności ziemskich dążeń. Ten nurt, wywodzący się z niechęci do dekadencji i bogactwa, ukształtował się pod wpływem kalwińskich postaw w XVI-wiecznej Europie i niósł wyraźne przesłanie moralne. Gwałtownie rozwijające się klasy średnie nagle zyskały dostęp do biżuterii, gęsich piór, luksusowych tkanin, nut czy książek. Jednak te obrazy ostrzegały: niezależnie od przyjemności, jaką mogą przynieść dobra materialne, wszystko staje się bezwartościowe w obliczu śmierci.
W martwych naturach vanitas, ulotność życia często symbolizowano czaszkami, płonącymi świecami, kwiatami i mydlanymi bańkami. W przeciwieństwie do memento mori, innego gatunku malarstwa, który miał przypominać widzowi o jego śmiertelności, dzieła z nurtu vanitas wyróżniają się obecnością oznak luksusu i zbiorów przedmiotów nawiązujących do przyjemności. Nic więc dziwnego, że vanitas powraca w twórczości współczesnych artystów, zwłaszcza w projektach powstałych podczas pandemii.
Krzysztof Pawłowski, Anuri, 2022 r.
Sztuka bogata w motywy vanitas
Za prawdziwie bogaty w motywy vanitas uchodzi wiek XVII. Bowiem z 1630 r. pochodzi obraz Martwa natura vanitas z autoportretem Pietera Claesza, który zapełniają rozmaite symbole przemijania i marności, takie jak: zegarek, czaszka z piszczelami, książka, kandelabr z gasnącym knotem oraz przewrócony kielich. Stanowią one anamnezę kruchości tego, co doczesne, np. książka, papier i gęsie pióro sugerują przemijalność i próżność wiedzy ludzkiej wobec bożej mądrości. Około 1632 r. powstał zaś obraz Kosz z owocami Balthasara van der Asta, ukazujący, w wanitatywnym znaczeniu, ślady zgnilizny na owocach, wskazujące na złudność i ulotność rzeczy ziemskich. Mnóstwo symboli wanitatywnych pojawia się również na pochodzącym z ok. 1640 r. obrazie Vanitas Harmena Steenwycka. Widnieje tu spoczywająca na leżącym na skrzyni opieczętowanym dokumencie czaszka, kosz z owocami, ptasie pióro, flet oraz książka.
Marta Julia Piórko, Sowa, 2025 r.
Symbolizm w twórczości Marty Julii Piórko
Wystawa „Kwiaty, które nigdy nie więdną” malarki Marty Julii Piórko oraz rzeźbiarza Krzysztofa Pawłowskiego jest reinterpretacją klasycznego motywu vanitas w kontekście współczesności. Marta Julia Piórko tworzy kompozycje wypełnione barwnymi elementami. Z pozoru delikatne i subtelne prace stają się nośnikami uniwersalnych prawd o przemijaniu. Artystka korzysta z bogatej symboliki zwierząt. W jej kompozycjach widoczne są sowy kojarzone z ciemnością i samotnością. Wczesne chrześcijaństwo często interpretowało sowę jako znak diabelski. Jej bezszelestny lot i przenikliwe spojrzenie budziły niepokój. Te cechy przyczyniły się do postrzegania sowy jako zwiastującej nieszczęście. Inną przedstawicielką fauny widoczną w kompozycjach Marty Julii Piórko jest ćma kojarzona jako zły omen, podkreśla kontrast między mrokiem a światłem. Z drugiej strony nocny motyl odzwierciedla ludzką duszę, która uwolniona od trosk ziemskiego padołu wzlatuje ku niebu, gdzie czeka ją nowy początek.
Krzysztof Pawłowski, Akt muszelkowy IV, 2020 r.
Krzysztof Pawłowski – współczesne rzeźby inspirowane motywem vanitas
Z kolei Krzysztof Pawłowski eksploruje temat vanitas poprzez rzeźbę, koncentrując się na harmonii i czystości formy. W jego rzeźbach tkwi równowaga między siłą a ulotnością, między trwałością kamienia a delikatnością gestu. Niekoniecznie czaszka musi zawierać w sobie przesłanie memento mori, Krzysztof Pawłowski sięga po ten motyw za pomocą przedstawienia kobiecego aktu. W pochodzącym z ok. 1490 r. obrazie Alegoria Vanitas Giovanniego Belliniego, należącym niegdyś do cyklu czterech o niejasnej treści przedstawień alegorycznych, artysta ukazał personifikację Vanitas w postaci nagiej, stojącej na postumencie kobiety. Niewiasta wskazuje widzowi ostrzegawczym gestem ręki widniejące w lustrze odbicie, przestrzegając tym samym przed możliwością nagłej śmierci. Pawłowski sięga również po inny popularny symbol wanitatywny – uskrzydloną bądź pozbawioną skrzydeł klepsydrę. Jest ona najczęściej atrybutem Śmierci i jako taka pojawia się np. w rękach mającej iście diabelską postać Śmierci w pochodzącym z 1513 r. miedziorycie Rycerz, śmierć i diabeł Albrechta Dürera.
Marta Julia Piórko, Ćma, 2025 r.
Krzysztof Pawłowski – rzeźbiarz między kontynentami
Krzysztof Pawłowski zajmuje się rzeźbiarstwem od lat 70-tych. W 1978 roku na kilka miesięcy artysta wyjechał do Wiednia. Rok później wyemigrował do Seattle, gdzie dzięki swojej twórczości zdobył popularność oraz uznanie krytyków. W 2006 roku poczucie spełnienia w Stanach Zjednoczonych oraz nieustanna nostalgia za ojczyzną sprawiły, że Pawłowski powrócił do Polski. Pawłowski z powodzeniem łączy minimalistyczny styl z tematyką kobiecego aktu. Z drugiej strony w twórczości artysty prym wiodą przedstawienia niedźwiadków polarnych.
Krzysztof Pawłowski, Półakt muszelkowy II, 2020 r.
Realizm i surrealizm w sztuce Marty Julii Piórko
Marta Julia Piórko łączy w swojej twórczości realizm z pop-surrealistyczną narracją, dzięki czemu wykreowała niepowtarzalny styl. Obok portretów ludzi w jej pracach pojawiają się przedstawienia zwierząt. Dzięki personifikacji artystka przedstawia ludzkie uczucia i namiętności. Jej pracom towarzyszy aura niepokoju i melancholii. Są to sugestywne wizje, w których, jak w marzeniach sennych, przeszłość miesza się z teraźniejszością, a postaci z różnych epok odnajdują się w tej samej przestrzeni.
Marta Julia Piórko, Korzenie, 2025 r.
Wystawa malarstwa i rzeźby w Galerii -1
„Kwiaty, które nigdy nie więdną” to spotkanie dwóch odmiennych wizji artystycznych, w których refleksja nad czasem i egzystencją przybiera formę malarskich metafor i rzeźbiarskich studiów nad materią. Zapraszamy na wystawę prezentowaną w Galerii -1 (budynek Polskiego Komitetu Olimpijskiego, ul. Wybrzeże Gdyńskie 4, Warszawa) codziennie od 10 do 21 kwietnia w godz. od 8.00 do 20.00. Wejście na wystawę jest bezpłatne.