Nowa Mitologia. Wystawa twórczości Arka Szweda i Grzegorza Radziewicza
Futurystyczne postacie i mechaniczne bóstwa od lat wpisują się w twórczość Arka Szweda i Grzegorza Radziewicza. Artyści połączyli siły, aby przedstawić „Nową Mitologię” – wystawę, na której opowieść o transformacji człowieka, a może bardziej ogólnie, pewnego nadnaturalnego stworzenia, daje początek współczesnym mitom i legendom. Zapraszamy na wystawę w Galerii -1 (ul. Wybrzeże Gdyńskie 4) w dniach od 27 lutego do 16 marca.
Arek Szwed, Późny wschód, 2025 r.
Bogactwo mitologii w sztuce współczesnej
Do dziś żywe w kulturze masowej mity inspirują pisarzy, filozofów i artystów. Na całym świecie znane są rzeźby Igora Mitoraja, który tworząc fragmentaryczne, zniszczone figury czerpie z bogactwa mitologii klasycznej. Podobne motywy do swoich surrealistycznych kompozycji wplatał Franciszek Starowieyski, a filmy Marvela takie jak „Thor”, czy „Loki” znajdują swoje korzenie w mitologii nordyckiej. A gdyby tak napisać mitologię na nowo? Odnieść się do świata, w którym ludzkość przechodzi technologiczną transformację i zaczyna przypominać coś więcej niż biologiczne istoty?
Mitologie powstawały jako sposób tłumaczenia rzeczywistości. Arek Szwed i Grzegorz Radziewicz przedstawiają wizję świata, gdzie posthumanizm stał się rzeczywistością, a dawni bogowie zostali zastąpieni przez nowe bóstwa. Sztuczne, cybernetyczne bożki niosące podobne narracje i symbole, co kiedyś. „Nowa Mitologia” przywołuje pytania, które dotyczą pewnej zbiorowości, pewnego „my”, ale czy ta zbiorowość określa się wyłącznie przez to, co ludzkie?
Grzegorz Radziewicz, Król Puszczy, 2024 r.
Tradycja i współczesność w obrazach olejnych Grzegorza Radziewicza
Grzegorz Radziewicz urodził się w Białymstoku, gdzie do dziś mieszka i tworzy. Artysta przyznaje, że już w szkole podstawowej rysowanie i malowanie przychodziło mu z łatwością. Stało się więc dla niego rzeczą naturalną, że ten kierunek chce obrać zawodowo. Początkowo kształcił się w Liceum Plastycznym w Supraślu, by następnie kontynuować naukę we wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych. Poza nauką rzemiosła pod okiem wybitnych profesorów, Grzegorz Radziewicz przesiadywał w warsztacie swojego ojca, gdzie wśród zapachu smaru i metalu rysował różnego typu maszyny i mechanizmy. Te wczesne fascynacje nie zniknęły. Artysta czerpie inspiracje zarówno z rodzinnej tradycji jak i podlaskich pejzaży, a jednocześnie odwołuje się do przyszłości, w której przywołuje do życia roboty. W jego idyllicznej wizji świata miasta są niesione na garbach potężnych wodnych zwierząt lub transportowane przez mechaniczne giganty..
Arek Szwed, od lewej: Zaszufladkowany, 2025 r.; Król, 2025 r.
Motyw drogi i przemijania w rzeźbach ceramicznych Arka Szweda
Arek Szwed urodził się w Dąbrownicy pod Lublinem. Zdecydował, że to właśnie w rodzinnych stronach założy pracownię ceramiczną, którą prowadzi nieprzerwanie od prawie dwudziestu lat. Jego specjalnością są ceramiczne formy przestrzenne. W twórczości artysty przeplatają się motywy drogi, przemijania, marzeń o lataniu, nie brak też rycerzy i wojowników ze Wschodu, którzy mimo zakorzenienia w historii, w jakiś sposób jedną nogą znajdują się w przyszłości. To jednocześnie migawka wspomnień i perspektywa jutra zamknięta w efektownej, fantazyjnej kreacji. Tworzone przez Arka Szweda postaci są niczym bożki – stojąc w marionetkowej pozie wyglądają jak istoty będące przedmiotem kultu. Na pierwszy rzut oka mają ludzki wygląd, jednak podlegają rozmaitym cielesnym wynaturzeniom. Na ich twarzach widać poczucie winy, zagubienie, rozterkę. Głęboko zamyślone głowy spoglądają w niebo jakby wyglądając czegoś piękniejszego gdzieś ponad chmurami, a może w zupełnie innym świecie? Są jak wyjęci z opowiadań Schulza, w których efemeryczny kuzyn Emil przypomina bardziej hologram niż żywą postać, a mieszkańcy ulicy Krokodyli poruszają się jak papierowe rzeźby.
Grzegorz Radziewicz, Poranek w puszczy, 2024 r.
Obrazy i rzeźby do wnętrz, które opowiadają o nowej rzeczywistości
Wielorakość ludzkich i nieludzkich form obecnych na wystawie daje początek mitom i legendom. Wyobrażenia o przyszłości układają się w nową opowieść, być może historię o maszynach przejmujących rolę bóstw, o transhumanistycznych bohaterach albo o rytuałach w świecie przyszłości. „Nowa Mitologia” jest próbą opowiedzenia współczesnej rzeczywistości – jak dawniej poprzez bogów, demony i duchy, tak dziś poprzez symbole technologiczne, sztuczną inteligencję czy posthumanizm. Dawne mitologie powstawały, by wyjaśnić świat i nadać mu sens. Mówiły o początku wszechświata, potężnych istotach, które nim rządziły, bohaterach wyruszających w podróż. W wizji Grzegorza Radziewicza i Arka Szweda mitologia nie znika, ale ewoluuje. Bogowie to teraz maszyny, świadomości cyfrowe, algorytmy, a mistyczne objawienia przychodzą w postaci przepowiedni generowanych przez AI. W pewnym sensie wystawa konfrontuje nas z tezą przedstawioną przez Michela Foucaulta w „Słowach i rzeczach”, zgodnie z którą „człowiek jest stosunkowo świeżym wynalazkiem, figurą liczącą zaledwie dwa wieki, zwyczajnym fałdem w naszej wiedzy, który zniknie natychmiast, gdy przyjmie ona nowy kształt”.
Grzegorz Radziewicz, Pegaz II, 2024 r.