Rekordowa sprzedaż Tarasewicza na aukcji w Niemczech
Koniec 2020 roku obfituje w rekordy na polskim rynku aukcyjnym – w ubiegłym tygodniu pisaliśmy o rekordowej sprzedaży „Autoportretu konnego” Leona Wyczółkowskiego, „Czytającej” Tamary Łempickiej, „Bożego Narodzenia w Łowiczu” Bolesława Cybisa, „Dzieci i zwierząt (Jardin d’acclimatation)” Tadeusza Makowskiego, jak również „M22” Wojciecha Fangora.
Tym razem rekord dotyczący tryptyku Leona Tarasewicza padł w niemieckim domu aukcyjnym Ketterer Kunst na aukcji „Post War and Contemporary Art”, która odbyła się 11 grudnia tego roku. Dzieło zostało wylicytowane za ponad 95 tysięcy dolarów – czyli ok. 362 000 zł. Estymacja tryptyku była dużo niższa, ustalona na poziomie 30 tysięcy euro.
Rekord aukcyjny Leona Tarasewicza (ur. 1957) nie padł tym razem w Polsce, ale w Niemczech, a dokładnie w monachijskim domu aukcyjnym Ketterer Kunst na aukcji „Post War and Contemporary Art” 11 grudnia. Z opłatami kwota wyniosła ok. 362 000 zł (81 250 euro), tylko nieznacznie przekraczając rekord z października w Desie Unicum (354 000 zł z opłatą aukcyjną). Za obraz zapłacono dużo powyżej estymacji, która wynosiła 30 tys. euro. Do, już poprzedniego, właściciela obraz trafił bezpośrednio od artysty i po raz pierwszy trafił pod młotek. Monumentalne prace Tarasewicza łączące minimalistyczną prostotę z wibrującą, intensywną ekspresją barw cieszą się dużą popularnością wśród kolekcjonerów.