Kobiecość na obrazach Anny Kmity wyrażona zostaje jedynie poprzez ciało - obnażone, zawłaszczone, ulokowane w brutalnej rzeczywistości. Fizyczność staje się u artystki jarzmem, bowiem poddana jest zachłannym spojrzeniom i dotykom. W obrazach z przeszłości nie znajdziemy sentymentalnego, niewinnego obrazu młodości i dzieciństwa; to raczej mroczne powidoki seksualnych ataków, których doświadczają kobiety na każdym etapie swojego życia.