Życie w cieniu świata śmierci. Daniel Libeskind dla Muzeum Auschwitz
Muzeum Auschwitz Birkenau, przygotowuje się do obchodów 75. rocznicy wyzwolenia obozu. „Through the lens of faith” – „Przez pryzmat wiary” to tytuł czasowej wystawy, będącej rzeźbiarską instalacją, stworzonej przez Daniela Libeskinda oraz nowojorską fotografkę Caryl Englander. Wystawę, którą można oglądać od 1 lipca uznano za jedną z ważniejszych w tym roku. Składa się ona z 21, trzymetrowych, stalowych paneli, mających przywodzić na myśl paski z mundurów więźniów obozu. Muzeum, poświęcone pamięci milionów osób, które zostały tam zamordowane tym razem oddaje głos tym, którzy przeżyli. – Zupełnie inaczej na wyobraźnię działa informacja o milionach ofiar, inaczej historia pojedynczej osoby – mówią twórcy projektu. Dlatego, każdy z paneli poświęcony jest indywidualnej historii jednego z Ocalonych. Widnieje na nim ich portret oraz słowa komentarza, o tym jak poradzili sobie z traumatyczną historią i w jaki sposób udało im się zachować wiarę; w Boga, człowieka, ludzkość.
Jak mówi twórca instalacji, architekt znany m.in. z projektu warszawskiego wieżowca Złota 44, wystawa przybliża historie Ocalałych, wplątując ich intymne relacje w kontekst obozu i współczesnego życia. Bohaterami zdjęć są Żydzi, Polacy, Romowie w wieku od 80 do 104 lat, których fotografka portretowała w ich domach, jeżdżąc po całym świecie. Położona pomiędzy wierzbami instalacja, pięknie wpisuje się w park przed obozem. A twarze staruszków o mocnym spojrzeniu, uśmiechające z fotografii potwierdzają przypuszczenia Ernesta Hemingway’a, że człowieka można zniszczyć ale nie pokonać.