„Chcę, aby malarstwo dawało oddech”
Kamila Jarecka tworzy kolorowe i odrealnione, osadzone w czarodziejskim świecie przedstawienia kobiet.
– Niedawno ktoś mi zarzucił, że w tak okrutnym świecie nie nawiązuję malarstwem do sytuacji i kryzysów. Jest to całkowita prawda. Internet, wiadomości, gazety atakują nas dookoła informacjami. Wolę by malarstwo dawało nie tylko mi oddech, ale i odbiorcy, napełniło pozytywną energią i kolorem – nieważne, czy to będzie uśmiech dziewczyny, nierealny pejzaż czy kolory abstrakcji. Cieszę się z małych rzeczy np. z małego wróbelka, który przez ponad miesiąc siadał na parapecie o poranku i zaglądał nam przez okno – mówi nam artystka.
Przygoda z tkaninami
Dzięki studiom na Wydziale Tkaniny i Ubioru Akademii Sztuk Pięknych im. W. Strzemińskiego w Łodzi Kamila Jarecka znalazła dla siebie przestrzeń w sztuce użytkowej. Jej przygoda z tkaninami zaczęła się jeszcze w liceum, kiedy dość przypadkiem znalazła się na zajęciach z tkactwa. Wcześniej w ogóle nie myślała o tego typu kierunkach. Jednak tkaniny okazały się dla niej dość ciekawym medium twórczym. Na studiach zapoznała się z metodami druku na tkaninach oraz żakardem.
– Tego typu studia dają obecnie dość szerokie spektrum możliwości technicznych i projektowych. Łączą w sobie grafikę komputerową, rysunek, malarstwo, projektowanie odzieży i aranżację wnętrz. Projekty nawiązują do wszystkich stylów i mogą być mocno artystyczne lub bardzo proste. Nie ma tu ograniczeń. Wymagają ciągłego rozwoju technicznego i śledzenia trendów modowych. Osobiście lubię zmieniać media i techniki dlatego też sądzę, że taki kierunek był dla mnie idealny – opowiada artystka.
„Najchętniej wracam do tematyki kobiecej”
Inspirację, jak mówi Kamila Jarecka, czerpie z różnych źródeł. Obecnie zajmuje się na co dzień projektowaniem druku na tkaniny. To wymusza na niej ciągłe poszukiwanie nowości i trendów. Malarstwo pozwala jej za to złapać mały oddech i zatrzymać się na chwilę.
– Szukam tematów, które mnie gdzieś po drodze zainspirowały. Czasem jest to kolorystyka miasta nad ranem, innym razem zdjęcia z podróży. Jednak prawdą jest, że najchętniej wracam do kobiecej tematyki. Pozwala mi ona odnaleźć nieco nierealne piękno, którego wszyscy potrzebujemy. Łączy się łatwo z innymi tematami – opowiada Kamila Jarecka.
W pięknych kobietach – jak mówi artystka – widzimy siłę, element boskości, niewinność, pokusę, niemal same sprzeczności. Jednocześnie wiemy, że uroda przeminie i nikt tego nie zatrzyma.