Ryszard Rabsztyn
"Moja twórczość przechodziła różne etapy: od grafiki, przez rysunek,
kończąc na malarstwie. Fascynacja malarstwem trwa stosunkowo
niedługo, bowiem od roku 2010, kiedy to powstał malarski aneks do
mojego dyplomu z rysunku. Po ukończeniu Akademii skupiłem się
wyłącznie na malarstwie. Zafascynowałem się ekspresjonizmem i sztuką
prehistoryczną ? oba te nurty w większym lub mniejszym stopniu
przewijają się przez moją twórczość, zarówno poprzez formę, jak i treść.
Obecnie w swoich poszukiwaniach skupiam się przede wszystkim na
piśmie hieroglificznym oraz alfabecie Braille’a. Staram się swoje obrazy
bardziej „zapisywać” niż malować. W ten sposób wyrażam wszystkie
swoje myśli i aktualne zainteresowania. Mam wrażenie, że tym samym
moja artystyczna droga, w pewnym sensie zatoczyła koło. Lata
spędzone w liceum plastycznym kręciły się bowiem wokół grafiki,
modelarstwa i liternictwa. Tęsknota za tymi dziedzinami sztuki objawia
się pragnieniem połączenia ich wszystkich w malarstwie.
W celu uzyskania zamierzonych efektów ciągle udoskonalam mój
warsztat, przez co każdy obraz to nowy eksperyment. Często
bardzo daleko "odchodzę" od tradycyjnego podejścia w
malarstwie. To wynik ciągłego poszukiwania idealnej formy, jak
również realizacji idei „malarstwa dla niewidomych”.
Ten ostatni projekt zrodził się około dwóch lata temu, kiedy to
zdecydowałem się skończyć jeden ze swoich obrazów, posługując się
wyłącznie kropkami uzyskanymi cienkopisem. Ponieważ lubię
wyzwania, postanowiłem pójść o krok dalej i kolejne obrazy budować
już tylko za pomocą samych kropek. Używając wszelkiego rodzaju farb i
podłoża, kontynuowałem ów proces. Pchany ciekawością, co kryje się
dalej, malowałem to, co aktualnie mnie interesowało. W pewnym sensie
liczyła się tylko forma. Traktowałem swoją pracę nad obrazem jako
pewnego rodzaju medytację czy modlitwę, którą wówczas zaczynałem
poznawać. Liczyła się więc przede wszystkim wytrwałość. Tworzyłem
coraz większe i coraz bardziej skomplikowane kompozycje, by za
każdym razem niejako udowodnić sobie, że nic nie jest w stanie mnie
powstrzymać.
Jednocześnie rosło we mnie pragnienie stworzenia czegoś
wartościowego, czegoś nowego, świeżego; kiełkował we mnie jakiś
rodzaj idei. Przełom nastąpił w najmniej spodziewanym miejscu ? w
autobusie, w którym moją uwagę zwróciło oznaczenie alfabetem
Braille’a przycisku STOP. Dla mnie ów moment oznaczał właściwy
start. Od razu wiedziałem, że muszę poznać ten alfabet i zastosować go
w malarstwie. Dalej chciałem stawiać tylko kropki na płótnie, ale teraz
każda z nich miała konkretne znaczenie. Zdecydowałem, że będę
malował, a w zasadzie pisał tylko w ten sposób. Idea stała się jasna: chcę
malować dla niewidomych. Od tej pory stawałem przed problemem, jak
budować obrazy, by osoby niewidome mogły swobodnie je czytać.
Jednocześnie chciałem, by każdy obraz był atrakcyjny - również dla
osób widzących. Idea ciągle ewoluowała i postanowiłem stworzyć coś na
kształt zagadki - zakodowanej alfabetem Braille’a wiadomości, którą
widz będzie zmuszony rozszyfrowywać niczym starożytne hieroglify.
Zgodnie ze słowami świętego Augustyna
Wiara oznacza myśl obecną w duchu. Ja staram się te myśli wyrażać w
swojej sztuce. Maluję, pisząc o tym, w co wierzę."
Poinformujemy Cię o nowych pracach dostępnych w galerii albo na aukcji.